Raz na jakiś czas przyrządzam sushi. Ponieważ w domu są nie tylko wegetarianie, przygotowuję 2 warianty. Wbrew pozorom, nie jest to takie trudne i już za pierwszym razem taki najprostszy zestaw powinien udać się każdemu. Z czasem można go pomału rozbudowywać. W sushi bardzo ważne są składniki, ich jakość. Jeśli o rybie mowa – musi być ona koniecznie świeża, zawsze przed przygotowaniem potrawy sprawdzamy jej zapach – a w zasadzie jego brak, tzn większość świeżych ryb nie powinna mieć mocnego zapachu.
Przy okazji – polecam też gorąco sushi https://skazkasushi.pl – to tam zamawiam sushi, jeśli sama go nie robię, sushi można zamówić u nich na terenie Warszawy. Z pewnością profesjonalne sushi jest ładniej wykonane niż to domowe. A jednak własnoręcznie przygotowane sushi potrafi być bardzo smaczne i naprawdę warto się odważyć i spróbować wykonać je samodzielnie.
SKŁADNIKI
ryż klejący do suszi z pół kg
8 łyżek octu ryżowego
sól
1-2 łyżki cukru
mata bambusowa
10 płatków prasowanych alg morskich nori
oraz mnóstwo dodatków:
świeże ryby (najlepszy surowy łosoś)
awokado
zielony ogórek
wasabi
sos sojowy
rzodkiew biała marynowana
serek philadelphia
(kanpyo-zushi) – włókno tykwy marynowane w karmelu
kawior czerwony
imbir marynowany
Ugotować ryż według przepisu, dodać pogrzany ocet ryżowy z cukrem i solą, wymieszać drewnianą łyżką i odstawić do wystygnięcia.
Na macie układać listki nori zapełniając je w 1/2 lub 2/3 cienką warstwą ryżu. Pośrodku położyć długi kawałek ryby, paski ogórka, awokado lub rzepy marynowanej. Zwilżyć brzeg płatka octem ryżowym i ściśle zawijać. Następnie ostrym nożem pokroić rulon na 8 części. Można też robić odwrotne sushi – posypując je z wierzchu czarnym sezamem. Najprostsze są nigiri, kulki ryżowe, na wierzchu których należy położyć krewetkę lub płaski kawałek ryby.
Podawać z dodatkiem wasabi, sosu sojowego, marynowanego imbiru ,KIMCHI, oraz sałatki z roszponki z ziarnem sezamu.





